Zasady poruszania się po autostradach i drogach ekspresowych{

Zasięg filmu: 29236, czas trwania, 8m 12s, ocena 1548, zaangażowanie: 524. https://twitter.com/Autostrady_Pol https://www.facebook.com...

Zasady poruszania się po autostradach i drogach ekspresowych

- Zapraszam do obejrzenia nowego filmu. Przymierzałem się do niego od dłuższego czasu.
W filmie tym omawiam moje spostrzeżenia i rady jak jeździć oraz jak nie jeździć po autostradach i drogach ekspresowych. Uwaga - na znaku w 0:40 zjadłem "a". Przepraszam.
- Zrobisz karierę na tych filmach, widać że specjalista (wiesz jak się powinno planować drogi, tłumaczysz reakcje kierowców). Ktoś Cię wcześniej czy później zaangazuje w coś dużego.
- 2:20 Jak dla mnie niezbyt dobry przykład. Tu kierowca sprawnie przyśpieszył i płynnie wbił się na główną trasę. Co więcej widząc wolny skrajny lewy pas, wjechał na niego umożliwiając łatwiejsze włączenie się do ruchu tym wolniej rozpędzającym się. Jeden z przypadków pożytecznego wykorzystania większej mocy silnika.
- Dodam jeszcze do zatrzymywania się na pasie awaryjnym, ludzie nagminnie stawiają trójkąt ostrzegawczy zaraz przy samochodzie - w takim przypadku mogą sobie go równie dobrze w d... wsadzić niż rozkładać na jezdni. Z resztą to jest nagminnie widoczne nie tylko na drogach szybkiego ruchu ale tutaj niesie za sobą największe konsekwencje
- Cześć.
Odniosę się do 7:06
Uważam, że robisz klasyczny błąd, myląc nieuchronność kary, z jej wysokością. Otóż nic tak nie dyscyplinuje jak właśnie nieuchronność. Nieuchronność, to pewność, że dostaniesz mandat jak złamiesz przepisy. Dobrym przykładem jest aktualnie odcinek DK1/A1 pod Radomskiem. Wszyscy w sznureczku jadą 70, nieważne czy ciężarówka, czy nowe BMW. Lewy pas wolny, ruch płynny, nagle nikomu się nie spieszy, nikt nie mruga światłami, nikt nie musi "lecieć 2 paki". Magia?
Wysokość kary nie wpływa na nieuchronność. Jest przecież przepis, że można stracić prawko za jazdę w zabudowanym 50+ ponad ograniczenie. I co? I kierowcy tracą prawko, bo są przekonani, że "uda się". Wałkowanie tematu podniesienia mandatów to granie na korzyść władzy, która chce poprawić wpływy do budżetu. Gdyby im zależało na bezpieczeństwie, to zamiast pchać kasę w samochody z wideorejestratorami, zainstalowaliby kamery na autostradach, automatycznie mierzące średnie prędkości przejazdu, czy mierzące odległości między samochodami (dotyczy przepisów, które mają wejść wkrótce) i pewnie wiele, wiele innych, bo obecne systemy automatycznego nadzoru potrafią naprawdę wiele.
- Co do mandatów - może pójść drogą fińską - mandaty, o ile dobrze kojarzę są tam uzależnione od zarobków, czy nawet ściślej o wysokości płaconych podatków. Tak, wiem, znajdzie się paru cwaniaczków, co i tego unikną :)
- W pierwszej minucie stwierdziles ze nie rozumiesz dlaczego ludzie jada srodkowym pasem zamiast prawego. W minucie 2:10 odpowiadasz sam sobie na to pytanie.
- Szerokosc pasow awaryjnych zwlaszcza na drogach ekspresowych - 2,5 metra to jest jakies nieporozumienie. W razie awarii jak mozna w ogole bezpiecznie wyjsc z samochodu? Nie wspomne juz nawet o samochodach o duzych gabarytach... Moim zdaniem, w USA i Kanadzie sa najlepsze rozwiazania w tym temacie. Pasy awaryjne na autostradach czesto sa szerokie jak same pasy ruchu, a czasem nawet szersze tak, ze mozna spokojnie stanac bez strachu o swoje bezpieczenstwo i nie potrzeba tworzyc zadnych korytarzy zycia, bo pojazdy uprzywilejowane nie musza pchac sie srodkiem drogi tylko swobodnie przejezdzaja bokiem. I nie ma barierek energochlonnych umieszczonych na rownej drodze w szczerym polu...
- Szkoda, że filmu nie obejrzą ci co powinni. Największymi problemami jest brak myślenia na drodze i złośliwość. Na głupotę możemy coś poradzić myśleniem i zasadą ograniczonego zaufania, ale złośliwcowi możemy tylko ustąpić, a wtedy niczego się nie nauczy. Owszem, można dać takiemu nauczkę, jednak zazwyczaj trzeba wtedy "nagiąć" przepisy.
- Brawo, bardzo słuszne uwagi, gratuluje i dziękuje, tylko to trzeba by walić w tv jak walą w TVP o zaletach PiSu
- Tu więcej byście też znaleźli folie prestretch, zawsze to jest też przydatne.
- „Nieuchronność kary czyli wysoki mandat” to co powiedziałeś nie ma większego sensu, bo wysokość kary nie ma nic wspólnego z jej nieuchronnością.
- Zapraszam na autostrady niemieckie tam was szybko nauczą jak się powinno jeździć. Na drogi lokalne też. Autostrady są wyposażone w ciągły monitoring i sztab ludzi , którzy obserwuje to co się dzieje na drodze. Tych kamer ty nie widzisz, ale one widzą ciebie. Za blokowanie, którego kolwiek pasa ruchu oczekuj policji , że cię weźmie na kontrole jak tylko będzie taka okazja.
No cóż Polacy nie dorośli jeszcze do autostrad i drogi szybkiego ruchu, a co mówiąc do poruszania się po drogach lokalnych. Ciągłe zajeżdżanie drogi tamowanie ruchu , egzekwowanie szeryfowanie to zmora chamstwa na drodze. A i jeszcze zatrzymywanie się na pasie by pokazać , kto tu jest panem i władcą , a przy okazji stworzenie zagrożenia niech tylko ktoś się zagapi i walnie w taki pojazd to masakra karambol. A były takie przypadki już zginęli ludzie przez takich debili. Zajeżdżanie drogi i hamowanie i nagłe hamowanie. Polak , który uczy jeździć innych sam jest debilem, a gwałtowne hamowanie przed takim pojazdem kończy się tragicznie. Nie będę tu wymieniał , ale na innych kanałach są tego dowodem. To też należy poruszyć i uświadamiać Polakom. W innych krajach , nie ma dyskusji, a kary jak dla nas bardzo wysokie. Np. 1500zł za jazdę po nie swoim pasie to ulgowo jeszcze.
- Moim zdaniem prędkość nie jest problemem tylko ludzie jeżdzą nieuważnie i nie patrzą w lusterka. Jadąc autoostradą kilkukrotnie przy prędkość 140 km/h miałem nieprzyjemność awaryjnie chamować, bo bus wyprzedza tira. Gdy ja byłem 30-50m od niego na lewym....
- Kto ma średnie zarobki ?
- Lewy : audi , bmw , mercedesy , środkowy : służbowe skody , prawy hołota i ciężarówki ( w sumie tez hołota )
- Co do włączania się do ruchu na autostradę:
1) jeśli już nią jedziesz, to ułatw w miarę możliwości tym którzy chcą się włączyć, zjeżdżając na lewy pas.
2) Jeśli się włączasz, to nie przyspieszaj „ECO” zaczynajac od prędkości 50/h na 5 biegu i nie dawaj gazu powoli. Te kilkaset metrów pasa włączenia możesz dać redukcje i gaz do oporu, dzięki czemu będzie bezpieczniej i sprawniej, a pojazdowi, o ile nie ma 30 lat, 2 milionów nalotu i chińskich części włączając opony, na pewno nic się nie stanie.
- Robię średnio 80 tys rocznie samochodem, i to o czym mówisz to niestety smutna prawda, Arogancja i chamstwo to podstawowe umiejętności kierowców, jak przez radio CB zwrócisz uwagę, to zostaniesz wyzwany, z epitetami włącznie.
- pasy do dołączania się.... nie raz musiałem ewakuować się na lewy pas bo ktoś jadący np. UNO poruszając sie 40km/h od razu wjechał na autostradę... albo tacy, którzy jadą do końca i stoją, czekają na większą przerwę między samochodami by ruszyć....

osobiście mnie irytuje, że jeśli między samochodami jest więcej jak 7m to ktoś musi tam wjechać! nawet nie na autostradzie ale i normalnej drodze... jeździłem swojego czasu Golfem III w gorszych warunkach sobie z przodu zostawiałem więcej miejsca, brak ABS itp. wiadomo... ZAWSZE jakiś kierowca widząc, że np. na krajówce przy 90km/h jest jakieś 40-60m to mnie wyprzedzał...
- Super film
- 0:39 wydaje mi się że przyczyną tego może być fakt że 3 pasy na autostradach i drogach expressowych są przeważnie na obwodnicach pod aglomeracjami i tam znacznie częściej są pasy włączania i wyłączania a w przynajmniej przed oraz przy pasach rozbiegowych można usuwać się z prawego pasa aby ułatwić wjazd tym z pasa włączania.
Mam tutaj swój film https://youtu.be/Vz9YiOL7_34 gdzie przy 12:45 trzeci pas dochodzi z prawej strony przez co wcześniej prawy pas potem stał się środkowym i kierowcy tego najwyraźniej nie zauważyli. Jeden zauważył to dopiero po przejechaniu ok km.
Przy okazji jest zarejestrowana groźna sytuacja gdzie jadący za mną nie wytrzymał oczekiwania aż ten kamper który przede mną jechał skończy wyprzedzać. Ja trzymam prawidłowy ostęp a wrzucając w internet też zdarzają się przypadki zarzucania nadużywania lewego pasa podczas tej groźnej sytuacji